REKLAMA

REKLAMA

Jarosław Borowski o tym dlaczego kandyduje na burmistrza Bielska. O swoich sukcesach i porażkach. Siedem pytań do kandydata

Kolejnym kandydatem na burmistrza Bielska,  który zdecydował się na odpowiedzenie na nasze siedem pytań, jest obecny burmistrz Jarosław Borowski. 

- Dlaczego kandyduję? Bo nie lubię zostawiać niedokończonych spraw - stwierdził, mówiąc o rozpoczętych inwestycjach i inicjatywach. Konkurenci dla  niego to nie śmierć czy choroba, więc się ich nie boi. Zawiódł się jednak na pewnych osobach, którym zaufał...

REKLAMA

 Oto siedem pytań do Jarosława Borowskiego.

Dlaczego zdecydował się pan startować w wyborach na burmistrza?

Bo nie lubię zostawiać niedokończonych spraw – chciałbym zrealizować do końca inwestycje na terenie MOSiR, finalizujemy Gminny Program Rewitalizacji, do którego włożyłem nie mało serca i intelektu; zostaliśmy liderem Partnerstwa Południowo-Wschodniego Podlasia – pora to też przekuć na konkretne działania

Bo mam jeszcze sporo pasji i pomysłów na dobre, sprawne funkcjonowanie miasta

Bo zachęcali mnie mieszkańcy miasta.

Dlaczego to właśnie na pana wyborcy powinni oddać swój głos?

Jako jedyny kandydat mam doświadczenie i kompetencje do tego, żeby być burmistrzem od pierwszego dnia po wyborach; każda nowa osoba będzie potrzebowała sporo czasu, zanim pozna detale pracy samorządowej, a czas to pieniądz i szkoda go tracić

Mam dokonania, których nie miał do tej pory żaden burmistrz w naszym mieście

Szanują i doceniają mnie inni samorządowcy

Nie mam wyroku za pomawianie innych osób, burmistrz powinien być „kryształowy” w kwestiach przyzwoitości

Godnie reprezentuję miasto w gremiach o zasięgu wojewódzkim

Czy obawia się pan konkurentów?

Nie! Boję się jedynie śmierci i choroby bliskich mi osób. Smutno by mi było jednak, gdyby miasto trafiło w nieodpowiednie ręce i straciło swoje atrybuty. A przed nami niełatwe lata.

Jakimi sukcesami na niwie samorządowej i społecznej może się pan pochwalić?

Znaczące awanse w różnego rodzaju rankingach porównujących samorządy z całego kraju:

- 29 miejsce w Polsce w kategorii „Sukces kadencji 2018-2023” na 267 miast powiatowych

- od trzech lat utrzymywanie się w pierwszej pięćdziesiątce w kraju miast najwięcej inwestujących

- awans o prawie 79 pozycji w rankingu zamożności samorządów

- 401 miejsce Bielska Podlaskiego na 2477 samorządów w kraju w rankingu „Gmina Dobra do Życia”

- umiejętna współpraca z innymi samorządami, w wyniku której m.in. zostaliśmy Liderem Partnerstwa Południowo-Wschodniego Podlasia.

Co uznaje pan za swoją największą porażkę?

To, że zaufałem ludziom, którzy później okazali się niewarci tego zaufania.

Jakie cele stawiałby pan sobie na najbliższe pięć lat w przypadku wygranej?

Realizacja strategii rozwoju miasta, realizacja gminnego programu rewitalizacji, realizacja strategii Partnerstwa Południowo-Wschodniego Podlasia. 

Pozyskiwanie jak największych dofinansowań na realizację zadań bieżących i inwestycyjnych.

Dalsze budowanie społeczeństwa obywatelskiego, m.in. od nowego roku szkolnego rusza Młodzieżowa Rada Miasta.

Co by pan robił, gdyby nie został pan burmistrzem?

Wrócę do sektora prywatnego – to zawodowo. Będę miał więcej czasu dla rodziny i siebie – to prywatnie.

(azda)

REKLAMA

Wróć do początku strony