REKLAMA

REKLAMA

Wybory na burmistrza Bielska Podlaskiego. Wawulski odpowiada Jarosławowi Borowskiemu. Treść oświadczenia

Wczoraj, mimo że był 1 kwietnia, czyli Prima Aprilis i Wielkanocny Poniedziałek, Jarosław Borowski, wytoczył całkiem poważne działa wyborcze przeciw swemu konkurentowi o fotel burmistrza. Na swoim profilu w mediach społecznościowych wypomniał Piotrowi Wawulskiemu wyrok sądu karnego, w sprawie o pomówienie prezesa MPEC oraz to, że wbrew zapowiedzi wypowiedzianej na debacie kandydatów nie spotkał się z prezydentem Suwałk. Ba, cytowany przez Borowskiego Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałki  nie wiedział nic o takim spotkaniu, a samego Wawulskiego zupełnie nie zna.

Sam Wawulski pytany przez  nas o wpis burmistrza, stwierdził, że odniesie się do niego po świętach. I się odniósł...

REKLAMA

O tym, co o konkurencie o fotel burmistrza napisał obecny burmistrz szerzej informowaliśmy w poprzednim artykule:

CZYTAJ WIĘCEJ:

Kampania wyborcza w Bielsku nabiera rumieńców. Borowski atakuje Wawulskiego. Wypomina wyrok sądu i kłamstwo

Dziś Piotr Wawulski wydał oświadczenie w tej sprawie. Głównie odniósł się do przedmiotowego wyroku sądu.

" Przed Sądem Rejonowym w Bielsku Podlaskim pod sygn. akt II K 82/22 z prywatnego aktu oskarżenia skierowanego przeciwko mnie przez osobę, która pełni funkcje prezesa zarządu jednej ze spółek miejskich, a do której działań zgłaszałem - jako radny - uzasadnione troską o interes mieszkańców Bielska Podlaskiego zastrzeżenia, prowadzono przeciwko mnie postępowanie o pomówienie. Z uwagi na to, że skarżący wybrał właśnie ten tryb postępowania (powodujący, że sprawa prowadzona była z wyłączeniem jawności ) i brak wniosku oskarżającej mnie osoby to, by sprawa prowadzona była jawnie (tylko ta osoba była uprawniona do złożenia takiego wniosku), pomimo tego, że chciałbym się podzielić z Państwem wiedzą odnośnie tego, jak przebiegał proces, co konkretnie mi zarzucano, kto i co zeznawał, jaka była treść moich wyjaśnień, które z dowodów z dokumentów Sąd przyjął do rozpoznania, a które oddalił, nie mogę tego zrobić, bo ujawniając publicznie te fakty naraziłbym się na odpowiedzialność karną. Zainteresowanych szczegółowymi informacjami odsyłam bezpośrednio do Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim".

"Nie jest jednak tajemnicą..." - kontynuuje Wawulski - "...bo orzeczenia są zawsze jawne niezależnie od trybu, w jakim prowadzone są sprawy - że nie zostałem skazany ani przez Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim ani przez Sąd II instancji. Postępowanie w tej sprawie warunkowo umorzono. Nie został zatem zrealizowany cel, dla którego - jak sądzę - to postępowanie zainicjowano".

Przypomnijmy, że sąd uznał Piotra Wawulskiego winnym zarzucanych mu czynów i warunkowo umorzył postępowanie na okres próby. Taka decyzja sądu, nie czyni go skazanym, ale potwierdza jego winę. Sam wyrok nie ma jednak wpływu na prawo do startu w wyborach, nie miałby wpływu nawet wówczas, gdyby był skazujący. Warunkowe umorzenie zakłada, iż w przypadku, gdy oskarżony ponownie dopuściłby się pomówień, umorzenie zostałoby odwieszone i sąd mógłby wymierzyć mu karę.

Więcej o decyzji sadu pisaliśmy zaraz po jego zapadnięciu.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Radny Wawulski winny, ale nie skazany. Wyrok w sprawie z oskarżenia prywatnego prezesa MPEC Bielsk Podlaski

" Jestem zdania, że oskarżająca mnie osoba posłużyła się przepisem wprowadzonym do polskiego porządku prawnego w czasie stanu wojennego nie bez przyczyny - podkreśla Wawulski. - Od wielu lat przepis ten wykorzystywany jest m.in. w procesach politycznych jako instrument nacisku np. na dziennikarzy ujawniających różnego rodzaju nieprawidłowości oraz w celu podważania zaufania w stosunku do osób, które ubiegają się o funkcje publiczne. Ten przepis używany jest nader często w celu, mówiąc po gombrowiczowsku, upupienia przeciwników politycznych. Z uwagi na to, jak jest stosowany, od wielu lat postulowane jest jego usunięcie, gdyż właściwą ochronę prawną zapewniają przepisy kodeksu cywilnego (art.23 i 24 kc). Nie został jednak usunięty, bo jest wygodnym dla każdej władzy narzędziem upupiania niewygodnych. Osoba, która mnie oskarżyła, mogła po prostu wnieść przeciwko mnie pozew do sądu cywilnego, ale wówczas KW Koalicja Bielska oraz jej kandydat na urząd Burmistrza Miasta Bielsk Podlaski - Jarosław Borowski - nie mogliby pisać w swoich materiałach wyborczych o postępowaniu karnym, a jedynie procesie cywilnym. W powszechnym odbiorze to duża różnica".

Wawulski po wyroku zapowiadał odwołanie do Sądu Najwyższego.

"Jeżeli zaś chodzi o zarzut rzekomego podania przeze mnie nieprawdy podczas debaty informuję, iż inicjatorem i pomysłodawcą tego spotkania był Pan Jan Mikołuszko. Pierwotnie miało ono odbyć się w tygodniu po debacie, jednak ostatecznie zostało ono przełożone na czas po wyborach ze względu na gorący okres świąt i kampanii wyborczej" - pisze już pod koniec oświadczenia Wawulski.

Spotkanie takie Wawulski zapowiadał podczas debaty w BDK z udziałem wszystkich kandydatów na burmistrza Bielska. W swoim wczorajszym wpisie Borowski cytował jednak oświadczenie prezydenta Suwałk, który stwierdzał, że o żadnym spotkaniu z jakimkolwiek kandydatem na burmistrza Bielska nic nie wie. Nie planował takiego ani on, ani jego zastępcą. A samego Wawulskiego po prostu nie zna...

"Po rozmowie telefonicznej przeprowadzonej w dniu 20 marca 2024r. z Burmistrzem Bielska Podlaskiego Panem Jarosławem Borowskim pragnę oświadczyć, iż nie rozmawiałem z żadnym z kandydatów na burmistrza Bielska Podlaskiego na temat realizowanej w Suwałkach inwestycji budowy Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych. Osoba Piotra Wawulskiego nie jest mi znana. Również mój Zastępca Pan Grzegorz Krysa a także Prezes PGO Sp. z.o.o. (realizator inwestycji) Pan Zbigniew Walendzewicz nie potwierdzają takiej rozmowy. Czesław Renkiewicz, Prezydent Suwałk". - czytamy w cytowanym oświadczeniu.

Pod koniec swojego oświadczenia Wawulski apeluje o bardziej stonowane prowadzenie kampanii wyborczej...

"Apeluję bezpośrednio do mojego konkurenta w tych wyborach - pana Jarosława Borowskiego - o to, żeby w końcówce kampanii wyborczej, przed pierwszą turą wyborów, zdobył się na grę fair play - napisał Wawulski. - Jedyną rzeczą gorszą od ślepoty, jest mieć wzrok, ale nie dostrzegać tego, co najważniejsze' A najważniejszy jest Bielsk Podlaski, jego mieszkańcy i plan działania na następne lata. Jeżeli negatywna kampania wyborcza skierowana na moją osobę to świadoma forma autopromocji, a wskazanie wroga w kampanii wyborczej pomaga zdefiniować własny program lub odwrócić uwagę od jego realnej wartości to cieszę się, że mogę pomóc. Życzę powodzenia" - podsumował w oświadczeniu Piotr Wawulski.

opr. (ms, azda)

REKLAMA

Wróć do początku strony